Tyle czasu Nas tu nie było, że aż wstyd.
Tyle się wszystkiego zebrało, że aż szkoda mówić.
Tyle się wydarzyło, że nie mam już łez.
Niby blogowanie to nic takiego a jednak przerosło mnie to. Za bardzo przeżywałam wpisy kilku osób co tylko mnie dobijało. Porównywałam ze swoim życiem, swoim blogiem, wpisami i przesyłkami,z tym, że starałam się aby te wpisy miały ręce i nogi a nikt prawie go nie komentował i nie obserwował . Dodatkowo jak ktoś ma depresje to uderza to w niego jeszcze mocniej. Może śmieszne, moze nie ale w pewnym momencie miałam dość zaglądania tutaj. Potem doszedł brak czasu i już wszystko samo się potoczyło. Teraz postaram się wrocić i pisać. Na jak długo. Nie wiem. O czym. Nie mam pojęcia. Po takim czasie miałam nawet mały problem aby tu napisać. O przesyłki chwilowo też nie wiem gdzie zacząć pisać. Najwyżej będziemy pisać dla samych siebie pierdoły.