Wróciłyśmy do domu wreszcie. Jak to mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Córka zaskoczyła Nas wczoraj ponieważ ubrana w piżamę z misiem pod pachą poszła spać do drugiego pokoju do babci. Dorasta nam ten bąbel niestety ;)
Wracamy jednak do tematu.
Weszłam w piątek do Tesco za zniczem na grób koleżanki ale oferta w tym roku powala na kolana. Małe, brzydkie i jakieś takie dziwne te znicze.
W Tesco często jest, że za zakup danego produktu za konkretną cenę możemy dostać gratis. Potem promocja się kończy a gratisy trafiają na sprzedaż czasem w bardzo atrakcyjnej cenie. Tak co roku kupuję światełka z milki za 1 zł.
Teraz była taka promocja
Festiwal Draży w Tesco.
Promocja trwa w terminie od 2 października do 6 listopada 2014 r. lub do wyczerpania zapasu produktów gratisowych.
Promocją objęte są następujące produkty produkowane przez Organizatora: M&M’s 150g czekoladowe, M&M’s 150g orzechowe, Maltesers 135g oraz Milky Way Magic Stars 117g
Warunkiem uczestnictwa w Promocji jest dokonanie przez Klienta w dowolnym Sklepie TESCO w okresie trwania Promocji jednorazowego zakupu przynajmniej 3 dowolnych produktów spośród wymienionych powyżej rodzajów Produktów Promocyjnych. Po spełnieniu powyższego warunku Klientowi przysługuje prawo do otrzymania za darmo plastikowego kubka M&M’s albo plastikowej miski M&M’s (według wyboru Klienta).
Ja widziałam kubki do kupienia po 9,99 a w piątek nabyłam kubek za 4,99
mocno zamykany i nie wylewający zawartości
Były tylko kubki za to wszystkie trzy: czerwony, żółty i ten brązowy. Córa wybrała ten i już go nie oddała.
Potem weszłyśmy do Biedronki
A tam wyprzedaż produktów.
Po 5 złoty i po 3 złote.
Mini produkty z Fa, płatki pod oczy, sosy do kanapek, pasty do zębów, lakiery do paznokci, zmiękczacze do skórek z pędzelkiem w mazaku, pomadki, błyszczyki, serum do twarzy.
Ustałam i...stałam
Ciężko było się zdecydować.
Wybrałam do wózka kilka produktów i zrobiłam ocenę. Po kolei analizowałam co jest mi niezbędne. Fakt 3 złote lub 5 to jeszcze nie tak dużo ale licząc kilka kosmetyków. Szkoda mi było wydać dużo pieniędzy na rzeczy które nie są mi aż tak potrzebne. Po kolei odrzuciłam pomadkę z masłem shea ponieważ okazała się być w kolorze a ja takich nie lubię. Tusz do rzęs był zbędny ponieważ mam dwa. Lakierów po sprzątaniu wyszło w domu pół pudełka więc kolejne to zbędny wydatek.
Z takich przemyśleń zostało tylko tyle.
Zawsze chciałam wypróbować te błyszczyki jednak ich cena zawsze mnie zniechęcała
A teraz są moje. Koszt jednego 3 złote
Prawdziwy łowca promocji z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz trafiłam zawsze mnie wszystko omijało
OdpowiedzUsuń