Witam wszystkich. Mam nadzieję, że ten post się Wam wyświetli i z mojego cudowania ;) blog się nie popsuł. Znaczy popsuł. Dwa dni siedziałam i majstrowałam. Wreszcie się udało. A przynajmniej mam taką nadzieję.
My już powoli wracamy do świata żywych i blogowania. Córka wreszcie od poniedziałku chodzi już do przedszkola. Ospa była łagodna ale te trochę krost na brzuchu, plecach i pod kolanami nie chciały zejść długo. W sumie jeszcze takie kropki bliznowe pozostały.
A za to złapałam zapalenie płuc i też dopi8ero skończyłam antybiotyki.
Masakryczny ten rok się zaczął ale mkam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Miłego dnia życzymy
Widać post :)
OdpowiedzUsuńA i dzis dojechał kurier do nas z zestwem do pizzy,polarem smycza.
UsuńJaki piękny blog :) dawno takiego ładnego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń