Serum zadbało troszkę o rzęsy ale chwila przecież nawet jeśli nie lubię pełnego makijażu oczy mogę pomalować.
Z kosmetyczki wygląda kolejny kosmetyk od
tym razem zaszalejemy z
X-Treme Noir Ultra Volume & Long
Intensywna, głęboka czerń maskary X-Treme Noir Ultra Volume & Long sprawi, że Twoje rzęsy nabiorą zjawiskowego i przyciągającego uwagę wyglądu.
Aksamitna formuła wzbogacona o olej rycynowy i wosk carnauba wzmacnia i dogłębnie odżywia rzęsy.
Nie zawiera parabenów
Stożkowa szczoteczka z włosia zapewnia precyzyjną aplikację oraz dodaje ultraobjętości przy jednoczesnym wydłużeniu i rozdzieleniu rzęs.
Pierwsze wrażenie było pozytywne. Żadna moja wcześniejsza mascara nie miała takiego stożka zamiast szczoteczki takiej tradycyjnej. Po przeczytaniu opisu o działaniu takiego kształtu jestem jak najbardziej na plus. Pierwsze użycie i szok. Rzęsy miały się nie sklejać a co zrobiły? Nie dość, że jest ich mało to jeszcze posklejane dały efekt "mam trzy rzęsy na krzyż. No nic nie poddaję się i robię drugie podejście. Jest już dobrze. Jeszcze tylko delikatne poprawki i efekt jest dość dobry. Nie oczekiwałam nie wiadomo jak długich rzęs ponieważ już nie raz się przekonałam, że u mnie to się po prostu nie sprawdzi.
Efekt końcowy był taki
Mascara ma dodatkowo kilka bardzo ważnych dla mnie plusów:
- dwie warstwy dają fajny efekt
- nie porobiły się grudki
- nic się nie rozmazuje
- bardzo długo utrzymuje się na rzęsach
- nie wymaga już po nałożeniu żadnych poprawek
- przy dotknięciu palcem nie zostanie na nim ślad tuszu
- po założeniu okularów tusz nie odbił się na soczewce
Ja jestem zdecydowanie na tak
Mascara do kupienia TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny
Jeśli masz ochotę napisz kilka słów
Chcesz obserwować zapraszam, będzie mi bardzo miło i na pewno odwiedzę Twojego bloga.
Życzę miłego dnia