wtorek, 7 lipca 2015

Zakupy


 

Ostatnio robiłyśmy porządki w komodzie z ciuchami córki. Stwierdziłam,że ciuchy grube, zimowe można już schować do szafy a przydałoby się przejrzeć to co młoda ma na wiosnę i lato. Zajęło nam to wszystko trzy dni. Trzeba przymierzyć czy rękaw nie za krótki, czy nogawka długich spodni nie sięga do kolan. W między czasie wiadomo milion innych rzeczy do robienia i tyle czasu nam było potrzebne. Moja szprotka to jest albo nie wymiarowa albo te ciuchy robią z myślą o trochę bardziej okrągłych dzieciach. Córka niedługo ma 4 urodziny. Waży prawie 16 kg i ma w granicach 100cm. Dzięki temu wszystkie ciuchy starczają jej na dłużej niż innym dzieciom. Spodnie w rozmiarze 92 są za duże i wiszą jak worki. Nosi rozmiar 80 ewentualnie z metki na 24 miesiące. Najlepsze numery to są z bluzkami z krótkim rękawem. Myślę sobie dobra połowa będzie już za mała to pochowamy a tu szok. Odłożyłyśmy kilka co były za ciasne a reszta jest idealna, na szerokość i na długość. Muszę tylko wypruć metki bo jak ktoś zobaczy to będzie śmiechu co nie miara. Na każdej koszulce na metce pisze 12-18 miesięcy. No cóż to się nazywa wielka oszczędność na kupowaniu ciuchów dla dziecka. Niestety nie obeszło się bez płaczu bo ukochana bluzka z Daisy musiała iść do schowania bo z długiego rękawa zrobił się taki prawie do łokcia.  Córka nie chciała jej oddać ale zawarłyśmy umowę, że kupię jej większą i zgodziła się.
Nie ukrywam, że ciuchy na wiosnę do latania po placu zabaw, piaskownicy czy na rower lub wodę kupuję często w "sklepach z markową odzieżą używaną". Szkoda mi wydać czasem nie małe pieniądze na ciuch który po tygodniu wygląda jak szmata do podłogi. wiadomo dziecko się bawi to nie patrzy na ubranie. Kolana zaraz poprzecierane, na pupie ślad od piasku lub zjeżdżalni. Zresztą  jak się dobrze trafi to można wypatrzeć bardzo fajne rzeczy. Potem wyprać w dobrym proszku i płynie i są gotowe do chodzenia.

A to nabyłam  jakiś czas temu



dla siebie taki top albo coś pod stanik. Czasami ramiączka od stanika są zbędne przy bluzce, bez ramiączek nienawidzę nosić a w ogóle bez tej części garderoby nie zawsze wypada chodzić ;)




 




 Za te ciuchy zapłaciłam 15 złoty








te trzy rzeczy.
Torba  bardzo fajnego grubego materiału
torebka z Ariel
kosmetyczka

kosztowały razem 6 złoty


 Dla niektórych takie zakupy mogą wydawać się śmieszne ale cóż trudno

 




2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny

Jeśli masz ochotę napisz kilka słów

Chcesz obserwować zapraszam, będzie mi bardzo miło i na pewno odwiedzę Twojego bloga.

Życzę miłego dnia