My z powodów rodzinnych od piątku mieszkamy u teściowej.
Miała ukazać się recenzja lakierów do paznokci ale..No właśnie jedno małe ale. Lakiery zostały u Nas w domu i nie miałam zdjęć. Po powrocie dodam zdjęcia, recenzję i filmik :)
Ten wpis powstał w kawałku już w poniedziałek ale z racji strasznej burzy nie został opublikowany. Zrobiło się ciemno i tylko ogromne błyskawice rozświetlały pokój. Postanowiłam więc wyłączyć komputer. We wtorek było chłodno, szaro i jak byłam o 8 z psem to padał deszcz. Kiedy przestało padać wybrałyśmy się do Galerii Katowickiej. Córka pokochała schody ruchome i musiałyśmy kilka razy zjeżdżać i wjeżdżać. Dziecko szczęśliwe a mama blada i z żołądkiem w gardle. Nie lubię tego typu schodów. Za to założyłam sobie kartę w drogerii HEBE oraz w SUPER-PHARM. Wróciłyśmy i postanowiłam dodać inny wpis lecz komputer odmówił posłuszeństwa. Ładował filmik godzinę a potem nie chciał zapisać wpisu. Jedna wielka walka z tym wszystkim
Dzisiaj już jesteś u Nas w domku
Wreszcie mamy wpis dla Was.
Jest to Nasz test pewnych kart edukacyjnych dla dzieci.
Zestaw nabyłyśmy w Tesco zaraz po przyjeździe z wakacji w promocji za 4.99
Jest to talia kart z zadaniami. Akurat u Nas trafiłyśmy tylko na zestaw dodawanie
W zestawie jest 36 kart
Każda karta jest dwustronna. Na jednej stronie u dołu znajduje się wynik dodawania które znajduje się na drugiej stronie.
Dużym plusem jest również dodawanie oprócz licz przestawione za pomocą obrazków. Dzięki temu dziecko które dopiero zaczyna przygodę z dodawaniem może liczyć sobie ilość każdych obrazów.
Bałam się tylko, że pisak będzie już wyschnięty ale okazał się jak najbardziej dobry.
Kiedy dziecko popełni błąd w liczeniu wystarczy Nam sucha szmatka i już można liczyć od nowa.
Więc zaczynamy
4+3=8 super zadanie rozwiązane.
Tylko chwila pomyślmy.
8???
Nie no coś jest źle chyba.
cztery dodać trzy to....
siedem!!!!!!!
No tak mały błąd.
Ale teraz wystarczy tylko sucha szmatka, wycieramy i już piszemy poprawny wynik
4+3=7
super brawooo
Po pierwszym złym wpisaniu wyniku i wymazaniu na karcie pozostaje delikatny ślad Naszego błędu.Karty pozostawiłam dla córki. Poczekają na Nią aż podrośnie.
Nie sprawdzałam co by się stało z kartą po kilku nieudanych próbach policzenia. Szkoda było Mi Ją zniszczyć .
Wracając z Galerii zaszłyśmy do sklepu na lody i kupiłyśmy kubeczek serka danio. Postanowiłyśmy wpisać kod do loterii urodzinowej Małego Głoda ( co tydzień jest inna maskotka do wygrania. Zostały jeszcze chyba bez tej teraz trzy tygodnie.)wiedziałam , że i tak nie uda się wygrać żadnej maskotki za pierwszym wpisanym kodem.
A tu taka niespodzianka
Miłego dnia życzymy
My jedziemy do Moich rodziców bo ponoć coś tam przyszło :)
Bardzo fajne i przydastne karty.
OdpowiedzUsuńPs. Wyłącz proszę tę weryfikację obrazkową. To bardzo męczące.
Już szukam i wyłączę. Nawet nie zwróciłam uwagi że to mam :)
Usuń