Będąc w Tesco po zakupy na faworki już przy samych kasach trafiłam na duży kosz z napisem przecena nawet do 90%. Zatrzymałam się pooglądałam co było ciekawego. Noże, piłki, odświeżacze powietrza do samochodu. Wszystko i nic zarazem
Zobaczyłam tylko trzy paczuszki z zasłonkami przeciwsłonecznymi do auta. Dwa z autami i jedne z Kubusia Puchatka. Opakowanie ani nie rozerwane ani nie sklejone taśmą. Myślę sobie fajne, tylko ciekawe ile kosztują. Odwracam opakowanie i już Kubuś Puchatek wędruje do koszyka a My udajemy się z córką do kasy.
W ten oto sposób córka ma Kubusia do auta za śmiesznie niskie pieniądze.
a tyle Nas one kosztowały
obserwuję i zapraszam do mnie -> http://mojblogowyswiat.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń